Dwa auta spalone wskutek wypadku
Pierwszego stycznia wieczorem policjanci pracowali na miejscu wypadku drogowego w Czapielsku (gm. Kolbudy). W zdarzeniu ranne zostały 4 osoby, a auta biorące w nim udział spłonęły. Za spowodowanie wypadku drogowego grozi do 3 lat więzienia.
Pierwszego stycznia około godziny dziewiętnastej dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim otrzymał informację o wypadku, do którego doszło w miejscowości Czapielsk (DW221, gm. Kolbudy). Na miejsce natychmiast wysłał patrol funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego. Mundurowi po przybyciu na miejsce zabezpieczyli je i zaczęli odtwarzać okoliczności zdarzenia. Policjanci wstępnie ustalili, że 20-letni kierowca audi na łuku drogi stracił panowanie nad swoim pojazdem i zjechał na pas przeciwległy, gdzie zderzył się z jadącym z naprzeciwka osobowym fordem. 30-letnia kobieta, która kierowała tym autem i troje jej pasażerów zostali odwiezieni karetką pogotowia do szpitala w Gdańsku. W wyniku zderzenia w audi pojawił się ogień, od którego zajął się też ford. Oba pojazdy spłonęły. Na szczęście wszystkie osoby jadące autami zdołały je opuścić przed pożarem. Policjanci sporządzili oględziny pojazdów, przy pomocy technika kryminalistyki wykonali oględziny miejsca zdarzenia i szkic sytuacyjny, a także dokumentację fotograficzną. Stróże prawa rozmawiali też ze świadkami zdarzenia. Mundurowi sprawdzili oczywiście trzeźwość uczestników zdarzenia – byli trzeźwi. Obecnie śledczy dokładnie badają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Za spowodowanie wypadku drogowego grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ponawiają apel o zachowanie rozsądku i dostosowanie prędkości do swoich umiejętności oraz warunków na drodze. Brawura, pośpiech przy niewielkich umiejętnościach kierowania, często prowadzi do tragicznych zdarzeń. Może się zdarzyć, że nie zachowanie należytej ostrożności, zbyt duża prędkość powoduje wypadek drogowy, w którym sprawca naraża na niebezpieczeństwo albo powoduje poważny uszczerbek na zdrowiu lub śmierć osoby postronne. Konsekwencje takiego zdarzenia często są odczuwane przez wiele lat z powodu następstw karnych, odpowiedzialności finansowej i świadomości, że wyrządziło się krzywdę drugiemu człowiekowi.