73-letni mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego nie dał się oszukać „na wnuczka”. Policjanci przypominają sposoby działania oszustów
Wczoraj, 8 lutego do 73-letniego mieszkańca Pruszcza Gdańskiego zadzwonił mężczyzna, który podając się za jego wnuka, poprosił o przekazanie znacznej sumy pieniędzy na kaucję w związku ze spowodowaniem wypadku drogowego. Czujny senior nie dał się nabrać i przerwał rozmowę, po czym zawiadomił policję. Mundurowi przypominają o najczęstszych sposobach działania oszustów.
Oszuści próbują co raz to innych metod wyłudzenia pieniędzy. W tym celu wykorzystują m.in. naturalną chęć niesienia pomocy bliskim w potrzebie. Pamiętajmy, że w sytuacji, gdy dzwoni do nas telefon i osoba z drugiej strony przedstawia historię, gdzie na końcu prosi o pieniądze, należy zachować czujność. Może to być próba wyłudzenia pieniędzy.
Wczoraj, 8 lutego do 73-letniego mieszkańca Pruszcza Gdańskiego zadzwonił mężczyzna, który, przedstawił się jako jego wnuk. Dzwoniący przedstawił historię, według której został on zatrzymany przez policję w związku ze spowodowaniem wypadku drogowego. Mężczyzna poprosił o pomoc i przekazanie 60 tysięcy złotych na poczet kaucji, żeby nie iść do aresztu. 73-latek zorientował się, że jest to próba oszustwa, wyłudzenia pieniędzy i przerwał rozmowę, po czym zawiadomił policję.
Mundurowi apelują o czujność i przypominają najczęściej stosowane przez oszustów metody – oraz wykorzystywane legendy.
Z policyjnych statystyk wynika, że oszuści stosują połączone metody „na wypadek” i „na policjanta”. Przestępcy dzwonią do wytypowanej przez siebie osoby i przedstawiają przygotowaną historię. Najczęściej podają się za funkcjonariuszy policji i informują, że rzekomo doszło do wypadku, którego sprawcą jest osoba bliska dla osoby starszej. Następnie przedstawiają możliwość „polubownego załatwienia” sprawy lub wpłacenie kaucji dla uniknięcia aresztowania bliskiej osoby.
Kolejną legendą, którą posługują się oszuści, jest podanie się za policjanta pracującego nad sprawami kradzieży pieniędzy z kont bankowych. W takim przypadku nakłaniają oni osobę, do której dzwonią do wypłacenia środków i przekazania ich pod pretekstem, że to jedyny sposób, aby uchronić oszczędności. W innej wersji tej historii oszust prosi o podanie danych do logowania do systemu bankowego lub wykonanie przelewu na podany przez przestępcę rachunek bankowy.
Zdarzyły się też sytuacje, gdzie przestępca namówił osobę starszą do wzięcia kredytu w banku i przekazania środków.
Z obserwacji policjantów wynika, że przestępcy zarzucają osoby, do których dzwonią informacjami i naciskają na szybkie podejmowanie decyzji, argumentując to rozwijającą się dynamicznie sytuacją w prowadzonym przez nich "śledztwie". Jeżeli znajdziemy się w takiej sytuacji, najlepiej spróbować ocenić na chłodno sytuację, rozłączyć połączenie i zawiadomić policję.
Należy pamiętać, że:
- policjanci NIGDY nie proszą o przekazanie im pieniędzy,
- funkcjonariusze nie informują o prowadzonych postępowaniach przez telefon,
- nie należy podawać informacji o posiadanych pieniądzach czy to w domu, czy w banku,
- zarówno policja, jak i banki nigdy nie proszą o podanie haseł do konta przez telefon czy na adres mailowy,
- w przypadku, gdy dzwoniąca osoba podaje się za kogoś bliskiego i prosi o pomoc, nie należy działać pochopnie. Warto potwierdzić, czy osoba bliska potrzebuje naszej pomocy. W tym celu można np. samemu zadzwonić, żeby zweryfikować wiadomość,
- nie należy wdawać się w rozmowę z oszustem, trzeba jak najszybciej przerwać połączenie,
- w przypadku, kiedy nie jesteśmy pewni, jak się zachować - poprośmy kogoś bliskiego o pomoc,
- oszuści wywierają presję na swojego rozmówcę, chcąc zmusić go do jak najszybszego, często pochopnego działania, w tym celu zasypują osobę dużą ilością informacji,
- w sytuacji, gdy dzwoni do nas osoba i próbuje wyłudzić pieniądze, należy przerwać połączenie i zawiadomić Policję.